🐏 Jak Wykryć Trojana Na Komputerze
Jak wykryć keyloggera na swoim komputerze? Keylogger ma jedną zauważalną wadę – jako program działający w tle i w tle wysyłający raporty, oznacza to, że widoczne będzie proces lub usługa działająca w tle, połączona z obcym adresem IP. Do jego wyśledzenia można zatem użyć wiersza poleceń systemu Windows. Po czym po prostu
Staraj się śledzić aktywność na swoim komputerze i zauważaj wszelkie podejrzane zachowania, takie jak nieoczekiwane logowanie się do kont. Konsultacja z ekspertem. Jeśli masz pewność, że masz keylogger lub nie jesteś pewien, jak go usunąć, skonsultuj się z profesjonalnym specjalistą ds. bezpieczeństwa komputerowego, który
Metadefender. Pierwszą alternatywą do znalezienia wirusów na komputerze, którą przeanalizujemy, jest Metaobrońca. Ten internetowy program antywirusowy pozwala kontrolować pliki do 200 MB lub pliki skompresowane za pomocą nie więcej niż 50 wpisów. Jego użycie jest naprawdę proste.
Oszustwo „Wykryto wirusa trojana” to zagrożenie typu adware, które sprawia wrażenie, jakby użytkownik komputera napotkał wirusa lub infekcję trojana na swoim komputerze. Oszustwo „Wykryto wirusa trojańskiego” pojawia się losowo jako wyskakujące okienko i jest identyfikowane przez hakerów, którzy chcą zarobić za kliknięcia
Niektóre wersje klienta zawierały Hard Drive Killer Pro code, który ma na celu zniszczenie dysku wroga Mobmana. Sprawdza on czy na komputerze jest zainstalowane ICQ i jeśli numer konta się zgadza (7889118, numer ICQ Seana Hamiltona, autora konkurencyjnego trojana) niszczy dysk twardy. (pl) dbo:genre: dbr:Trojan_horse_(computing)
Najpierw ofiara jest wabiona lub przekierowana na stronę docelową, następnie zestaw definiuje, co znajduje się na komputerze ofiary, i ładuje wszystkie exploity, na jakie komputer jest podatny. Podsumowanie. Exploity nie zawsze są wykrywane przez oprogramowanie zabezpieczające. Aby wykryć exploity, program musi używać analizy
Wiele narzędzi wykrywających złośliwe oprogramowanie monitoruje odwołania do DNS i posiada wbudowany detektor DGA, bazujący na zapytaniach kierowanych do serwera DNS. Nawet prosta statystyka zapytań – w których serwer DNS odpowiada „domena nie istnieje” – może przynosić pewne wskazówki odnośnie do zarażonych hostów.
Zniekształcenia dźwięku lub biały szum z głośników w wybranych notebookach Latitude, XPS, Inspiron, Precision i Vostro firmy Dell Ten artykuł zawiera informacje na temat rozwiązywania problemów ze zniekształceniem dźwięku lub szumami elektrostatycznymi pochodzącymi z głośników wybranych notebooków Dell Latitude, XPS, Inspiron, Precision i Vostro.
Aby usunąć trojana z komputera, należy wykonać kilka kroków. Po pierwsze, należy zaktualizować oprogramowanie antywirusowe i uruchomić skanowanie systemu w celu wykrycia i usunięcia złośliwego oprogramowania. Następnie należy sprawdzić listę programów zainstalowanych na komputerze i usunąć te, które są podejrzane lub nieznane.
RsvPDZP. W sieciach kilkuset operatorów na terenie 45 krajów znaleziono ślady działania specjalistycznego oprogramowania o nazwie Pegasus służącego do inwigilacji przez służby specjalne. Polska również jest na liście “ofiar”. Poniżej analizujemy polskie ofiary i odpowiadamy na pytanie, czy macie się czego bać, jeśli korzystacie z telefonu komórkowego w Polsce. Pegasus – rządowy trojan stworzony przez Izrael Wczoraj grupa The Citizen Lab opublikowała raport, w którym wymieniono operatorów z różnych krajów w których sieciach namierzono inwigilowane przez służby osoby — oto lista operatorów z Polski: Polkomtel Sp. z Orange Polska Spolka Akcyjna T-mobile Polska Spolka Akcyjna FIBERLINK Sp. z PROSAT Vectra Netia SA Zacznijmy jednak od początku i przytoczmy incydent o jakim informowaliśmy Was już dwa lata temu w artykule pt. “Poważna dziura w iPhonach i iPadach z której korzystały rządy wielu państw do nękania aktywistów i dziennikarzy“. Bo to od incydentu opisanego w tym artykule wszystko się zaczęło, a wczorajszy raport jest bezpośrednim następstwem tamtych wydarzeń. Wpadka służb ujawnia Pegasusa 2 lata temu wpadkę zaliczyły służby Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Dzięki ich nieudolności świat dowiedział się o tym, że klienci rządowego trojana o nazwie Pegasus stworzonego przez izraelską firmę NSO Group dysponowali łańcuchem 3 nieznanych publicznie podatności na system iOS (tzw. 0-day). Służby ZEA próbowały za pomocą tych podatności przejąć kontrolę nad telefonem Ahmeda Mansoora, międzynarodowego obrońcy praw człowieka. Ale im nie wyszło. bo na nasze szczęście, a ich nieszczęście, Mansoor był w przeszłości wielokrotnie atakowany i się chłopak dotkliwie nauczył, aby nie klikać w linki z podejrzanych wiadomości. Dlatego treść podejrzanego SMS-a przesłał do Citizen Labu, a tam analitycy na kontrolowanym przez nich urządzeniu uruchomili exploita, przeanalizowali z jakich dziur korzysta i donieśli o nich firmie Apple. Parę dni później Apple wypuściło łatkę, która automatycznie wgrała się na wszystkie iPhony i iPady. I w tym momencie wszyscy wykorzystujący Pegasusa do różnych operacji, czuli służby specjalne z wielu krajów, równocześnie zakrzyknęły “o kurza twarz!“. Bo przez nieudaną akcję służb ZEA, spalony został exploit, z którego korzystały także służby specjalne innych krajów, do operacji poważniejszych niż piętnowanie opozycji politycznej, np. inwigilowania środowisk terrorystycznych lub grup przestępczych handlujących narkotykami. Co robi Pegasus? Świetnie wyjaśnia to poniższa infografika: Trojan wykonuje tzw. “remote jailbreak”, osadza się na telefonie ofiary i wykrada dane takie jak: treści wiadomości i e-maili, adresy oglądanych stron internetowych, zdjęcia dane aplikacji takich jak Facebook, FaceTime, Skype, GMail, Kalendarz, WhatsApp, WeChat. Po dwóch latach Pegasus wciąż infekuje, także w Polsce Z najnowszego raportu dowiadujemy się, że po ujawnieniu ataku na Mansoora dwa lata temu, znaczna część infrastruktury firmy NSO Group i serwisy internetowe autorstwa służb różnych krajów (użytkowników Pegasusa) w popłochu zniknęły z sieci. Ale nie na długo. Po kilku miesiącach infrastruktura rządowego trojana znów zaczęła się pojawiać online, ale w trochę zmienionej postaci (tzw. wersja 3): Citizen Lab opracował nową metodę identyfikacji serwerów internetowych odpowiedzialnych za infekcję ofiar Pegasusem (stare serwery zawierały pliki / oraz / jak również serwerów C&C, czyli tych do których przesyłane są dane z zainfekowanych Pegasusem telefonów (tu wykorzystano autorski fingerprinting połaczeń TLS o kryptonimie Athena). Dzięki temu powstała lista 1014 domen wskazujących na serwery zarządzane przez różne służby z różnych krajów w celu obsługi ofiar Pegasusa. Badacze oszacowali, że serwery te są zarządzane przez 36 niezależnych od siebie grup (czyt. służb różnych krajów). Infekcje z terenów Polski przypisano grupie, którą nazwano ORZELBIALY. Ponieważ jednak badacze nie mieli bezpośredniego dostępu do tych serwerów (mogli je, jak każdy z nas, obserwować tylko z “zewnątrz”), to nie byli w stanie zajrzeć w logi i określić ile ofiar “kontroluje” (czyt. inwigiluje) dana grupa serwerów. Wykorzystali więc sprytną technikę szacowania bazującą na analizie cache serwerów DNS (tzw. DNS Cache Probing, która z powodzeniem jest wykorzystywana do oszacowania ofiar botnetu). Serwery DNS-y ujawniły liczbę ofiar w każdym z krajów Skoro serwery, z którymi kontaktuje się smartfon zainfekowany Pegasusem są obsługiwane przez HTTPS, to muszą mieć wykupione domeny. A żeby połączyć się z serwerem, na który wskazuje domena, każe urządzenie musi skorzystać z usługi DNS. Po wpisaniu nazwy domeny (lub kliknięciu w link), zanim zostanie nawiązane połączenie z serwerem docelowym, jego adres urządzenie pozyskuje z serwera DNS, wysyłając “zapytanie DNS” w stylu: na jaki IP wskazuje domena Te zapytania przez większość serwerów DNS są przez pewien czas zapamiętywane (cache’owane), aby serwer DNS nie musiał za każdym razem ustalać adresu IP kontaktując się z innymi serwerami (tzw. root serwerami i serwerami autorytarnymi dla danej domeny). Ot, kwestia wydajności. Jeśli więc odpytujemy jakiś serwer DNS o domenę i odpowiedź od tego serwera DNS dostaniemy z jego cache’a, to wiemy, że ktoś wcześniej już o tę domenę ten serwer odpytywał. Jak sprawdzić, czy odpowiedź przyszła z cache serwera DNS? Czas przechowywania danej domeny w cache serwera DNS reguluje tzw. TTL, który ustawia właściciel domeny. Aby sprawdzić jaki TTL jest dla domeny niebezpiecznika, wystarczy wydać zapytanie do autorytarnych serwerów DNS obsługujących naszą domenę (dla uproszczenia skorzytamy tylko z 1 naszego serwera: dig +noall +answer @ 300 IN A TTL to 300 sekund. Serwery DNS w sieciach operatorskich nie powinny więc naszej domeny utrzymywać w swoim cache dłużej niż przez ten czas. Zapytajmy więc serwer DNS operatora łącza, z którego korzysta autor tych słów: dig +noall +answer 207 IN A i powtórzmy po 5 sekundach: dig +noall +answer 202 IN A Wniosek? Jeśli TTL w odpowiedzi jest mniejszy niż 300, to znak, że przed nami ktoś serwer DNS naszego operatora o domenę niebezpiecznika odpytywał. A jeśli sprawdzamy domenę rządowego trojana i uzyskujemy mniejszy TTL, to znak, że mamy w sieci kogoś, kto jest nim zainfekowany (bo próbował się do jego serwera połączyć). I w uproszczeniu, dokładnie na takim, regularnym odpytywaniu serwerów DNS poszczególnych operatorów w poszczególnych krajach o poszczególne domeny powiązane z Pegasusem opiera się badanie. Nie jest to metoda doskonała, bo czasem serwery DNS operatorów nie odpowiadają na zapytania spoza sieci operatorskiej i trzeba polegać na tzw. forwarderach. Raport obszernie tłumaczy jak badacze odsiewali false-positives i jak podchodzili do false-negatives, warto się z tym zapoznać. My tylko zaznaczymy, że oku badaczy uciec mogły ofiary, które korzystają z z małych sieci operatorskich (badacze nie dotarli do ich DNS-ów) mają na sztywno wpisane popularne “globalne” DNS-y takie jak te od Google ( Cloudflare ( OpenDNS czy Quad9 ( — globalne DNS-y nie były weryfikowane, bo takie badanie nie ujawniłoby kraju pochodzenia ofiar. Kim są ofiary Pegasusa w Polsce? Nie wiadomo. Nie wiadomo nawet, czy to rzeczywiście Polacy. To co jest pewne, to zidentyfikowanie aktywności zainfekowanych smartfonów w polskich sieciach. Ale w polskich sieciach przebywać mogą także osoby z zagranicy: dyplomaci, biznesmeni, itp. I to ich telefony, a nie telefony Polaków, mogły wygenerować aktywność, którą namierzył zespół badaczy z Citizen Lab. Pocieszające jest to, że według badaczy, infekcje na terenie naszego kraju nie są związane z motywami politycznymi. To że na liście są wszyscy operatorzy telefonii komórkowej nie powinno dziwić. Wystarczy, że zainfekowana osoba korzystała z internetu w PKP i już serwery DNS T-Mobile, a zatem ten operator, wskakują na listę. A może nie był to pociąg, zwykła kawa w jednej z kawiarnii, która swoim klientom udostępnia internet przez router z kartą SIM operatora Plus? Więcej na temat ofiar z pewnością mogliby powiedzieć sami operatorzy, oczywiście jeśli logują zapytania do swoich DNS-ów i ustalą, pod kątem jakich domen należy przeczesać logi. Bo Citizen Lab nie ujawnił wszystkich domen. W dodatku, część z ofiar na terenie naszego kraju mogła być po prostu użytkownikami VPN-ów, które na świat “wychodziły” w sieciach polskich operatorów. Do danych z raportu należy więc podchodzić z pewną dozą niepewności, o czym zresztą autorzy raportu lojalnie ostrzegają, a sama NSO Group “ustalenie krajów ofiar” w oświadczeniu komentuje tak: the list of countries in which NSO is alleged to operate is simply inaccurate. NSO does not operate in many of the countries listed. Te sprzeczności wynikają właśnie z tego, że NSO mogło sprzedać trojana rządowi Sri Lanki, a ten zainfekował nim Polaków. Polska będąca na liście nie oznacza, że to Polskie służby są klientem NSO, a że ktoś (może Polacy, a może nie) w naszym kraju utrzymuje infrastrukturę do odbioru danych od trojana, a w sieciach naszych krajowych operatorów znaleziono aktywność ofiar (może Polaków, a może nie) zainfekowanych Pegasusem. Nie wiadomo, czy polskie służby, ale wiadomo, że nie przestępcy NSO Group utrzymuje, że ich produkt jest sprzedawany jedynie służbom specjalnym w zgodzie z prawem, a nie firmom prywatnym, czy grupom przestępczym. Dodatkowo, wbudowano w niego “zabezpieczenia”, które uniemożliwiają “prace na terenie USA”. To jest o tyle ciekawe, że Citizen Lab zidentyfikował ofiary z USA i nawet sam z powodzeniem zainfekował Pegasusem telefon z terenu USA będąc podpiętym do amerykańskiego operatora. NSO Group podobno ma też “panel zewnętrznych ekspertów”, który ocenia, czy służbom danego kraju można sprzedać Pegasusa (czy nie będzie on tam wykorzystywany jako “narzędzie opresji politycznej”). Nie wiadomo kto w panelu zasiada, ale po raporcie Citizen Laba można przypuszczać, że nie robi swojej roboty dobrze… Jak należy to rozumieć? Czy polskie służby potrafią hackować telefony? Brak 100% pewności, co do tego, czy służba z danego kraju jest lub nie jest klientem NSO Group jest problemem. I nawet jeśli założymy, że na mapie ofiar Polska świeci się na żółto, nie dla tego, że nasze służby korzystają z Pegasusa a dlatego, że na terenie naszego kraju przebywają obywatele innych krajów zainfekowani Pegasusem, to nie możemy zakładać, że polskie służby nie mają zdolności do ataku smartfonów. Zauważyć należy, że tego typu rozwiązań co Pegasus jest więcej. I nawet jeśli nasze służby nie korzystają z Pegasusa, to mogą korzystać z innych rozwiązań, które w dodatku potrafią atakować nie tylko iPhony, ale również Androidy …i w zasadzie wszystko inne co się da wykorzystać do inwigilacji. Przypomnijmy, że w 2015 roku przejrzeliśmy wykradzione z włoskiej firmy Hacking Team dane, w tym korespondencję e-mail i ujawniliśmy, że jednym z klientów włoskiego trojana rządowego było CBA. I to od 2012 roku (!). Służba za oprogramowanie do hakowania zapłaciła 250 000 Euro, czyli ponad milion złotych. Chętne na zakup były także inne służby, ale wygląda na to, że w porę zorientowały się, że Hacking Team nie jest tak piękny jak przedstawiają to ich prezentacje sprzedażowe. My mamy nadzieję, że polskie służby, dla naszego bezpieczeństwa, trzymają rękę na pulsie i regularnie badają nowe rozwiązania. A po stwierdzeniu przydatności kupują je i z nich korzystają wyłącznie do walki z przestępcami. Mamy też nadzieję, że nasze służby opracowują swoje autorskie (czyli niewspółdzielone z innymi) techniki ataku bazujące na podatnościach 0-day. Ludzi, którzy byliby w stanie takie podatności odkrywać w popularnym oprogramowaniu mamy w Polsce wielu. Część z nich także w służbach. Czy Pegasus infekuje także iPhony? Tak, Pegasus to przede wszystkim oprogramowanie szpiegujące urządzenia firmy Apple. Ale jeśli obawiasz się inwigilacji, to nie ma znaczenia czy korzystasz z Androida czy iPhona. Każdy system operacyjny ma nieodkryte błędy i odkryte ale nieupublicznione błędy (tzw. 0-day). Właśnie z tych drugich korzysta Pegasus i co gorsza, pewne kombinacje błędów pozwalają mu tak mocno osadzić się na przejętym smartfonie, że przetrwa on nawet aktualizację systemu operacyjnego — a zatem do pewnego stopnia może nawet ochronić się przed łatką wypuszczoną przez producenta, która łata te dziury, które pozwalają mu funkcjonować. Jest to jednak dość trudne i dlatego telefony ofiar trzeba często (tj. po aktualizacji) ponownie zainfekować. Jeśli spojrzymy na tabelę cen, po których jeden z brokerów dziur skupuje je od różnych crackerów, a potem sprzedaje np. takim firmom jak NSO Group, to zauważyć można, że najcenniejsze (bo najbardziej poszukiwane) są podatności właśnie na system iOS. Dlaczego? Bo system ten jest lepiej dopracowany niż Android (głównie ze względu na silną integrację z doskonale znanym producentowi sprzętem), a więc trudniej znaleźć w nim błąd. A jak już błąd się znajdzie, to czas jego życia może być krótki (częste aktualizacje nie tylko szybko łatają błędy, ale także uszczelniają system “paraliżując” działanie złośliwego oprogramowania). Wniosek: jak naszybciej wgrywaj aktualizacje, a jeśli w trakcie aktualizacji pojawiają się jakieś problemy, to wiedz że coś się dzieje. Jeśli obawiasz się inwigilacji, nie tylko przez służby, to przeczytaj te poradniki: 19 rad jak bronić się przed inwigilacją w Polsce Jak zabezpieczyć telefon przed podsłuchem? 15 porad na różne stopnie paranoi, które ochronią Twój sprzęt i Twoje dane, także w podróży Czy mój telefon jest zainfekowany Pegasusem? Infekcja następuje po kliknięciu w link. Jeśli kiedyś kliknąłeś w jakiś link, to możesz być ofiarą. Ale najprawdopodobniej nie jesteś. Bo Pegasus nie jest wykorzystywany do inwigilowania przypadkowych osób lub obywateli na masową skalę. Ofiary są wybierane przez służby (a każda nowa licencja to koszt ok. 100 000 PLN). Osoby o podwyższonym ryzyku to: Działacze polityczni (nie tylko opozycja) Dziennikarze (zwłaszcza śledczy) Prawnicy Osoby podejrzane o członkostwo w zorganizowanych grupach przestępczych Osoby podejrzane o terroryzm O ile służby w normalnych krajach powinny skupiać się przede wszystkim na przestępcach, to zdarzało się, także w Polsce, że policja podsłuchiwała opozycję, a służby dziennikarzy. Znane są też przypadki, kiedy oficerowi jakiejś służby coś głupiego strzelało do głowy i zaczynał inwigilować np. swoją partnerkę. Bo akurat maiał jedną wolną licencję oprogramowania typu Pegasus. Prywata niestety istnieje wszędzie — wystarczy wspomnieć informacje ujawnione przez Snowdena, które pokazały, że z systemów służących do masowej inwigilacji agenci NSA korzystali aby zbierać informacje na temat podobających im się kobiet lub sąsiadów… Wykorzystanie Pegasusa w celach szpiegostwa też nie należy do najlepszych pomysłów. Służby wielu krajów mają dostęp do tego narzędzia, wiec są w stanie je do pewnego stopnia wykryć. Jeśli więc nie należysz do powyższych grup społecznych, to raczej powinieneś spać spokojnie w tym przypadku. Ale aby z całą stanowczością stwierdzić, czy Twój telefon jest zainfekowany, trzeba go poddać specjalistycznej analizie, co jest procesem dość skomplikowanym, a jeśli na taką analizę będziesz się umawiać z zainfekowanego urządzenia, to najprawdopodobniej specjaliści i tak nic nie znajdą, bo służby zawczasu odinstalują Ci trojana. Infekcję najprościej można by wykryć przez monitoring ruchu wychodzącego z telefonu (raz na jakiś czas zainfekowany telefon musi przesłać służbom paczkę z Twoimi nowymi zdjęciami, zapisami rozmów, itp.). Ale niestety, Citizen Lab nie opublikował listy wszystkich zidentyfikowanych przez siebie serwerów wykazujących cechy bycia serwerami Pegasusa. Nie zrobił tego, bo Pegasus wykorzystywany jest też zgodnie z prawem do monitoringu grup przestępczych i publikacja tych adresów IP mogłaby powiadomić przestępców, że są na celowniku. Citizen Lab opublikował w swoim raporcie tylko domeny, które wskazywały na wykorzystanie Pegasusa do inwigilacji motywowanej politycznie. W Polsce takich domen się nie dopatrzono. Innymi słowy, jeśli podejrzewasz, że możesz być monitorowany, to nie masz za bardzo jak ustalić tego ponad wszelką wątpliwość, więc po prostu kup nowy telefon. I nie klikaj w nim żadnych linków. Właśnie dlatego, jeśli jesteś np. dziennikarzem albo politykiem, to do prowadzenia “wrażliwych operacji” powinieneś korzystać z osobnego sprzętu. Na “niewrażliwym” telefonie możesz klikać w co popadnie, bo nawet jak służby będą go kontrolować, to nie znajdą na nim niczego, co Cię kompromituje. Długofalowo, zmiana telefonu na nowy na nic się nie przyda, jeśli Ty nie będziesz wiedział jak wykrywać i reagować na ataki (nie tylko ze strony służb). Gdybyś chciał się tego nauczyć, to zapraszamy na nasz 3h, widowiskowy i do bólu praktyczny wykład, w ramach którego odpowiadamy na pytanie “Jak nie dać się zhackować?” i przekazujemy praktyczne porady jak zabezpieczyć swój sprzęt i bezpiecznie korzystać z internetu w celach służbowych i prywatnych, także w trakcie zakupów online, bankowości internetowej i kontaktów z najbliższymi. Najbliższe terminy wykładu to: GDAŃSK, 11 października, KATOWICE, 5 listopada KRAKÓW, 29 listopada WARSZAWA, 8 listopada WROCŁAW, 4 grudnia Miejsce możesz zarezerwować klikając tutaj. A w ogóle, to w nic nie musisz klikać, aby się zainfekować Warto zauważyć, że nie zawsze do infekcji konieczne jest kliknięcie w link. Pegasus, w zależności od dostępnych exploitów, na niektórych platformach może rozprzestrzeniać się także wykorzytując do ataku np. MMS-y. Samo ich odczytanie (bez klikania w linki!) może mieć tragiczny skutek. Takie dziury w przeszłości już były (por. 950 milionów telefonów z Androidem można zhackować jednym MMS-em. Jeśli rozpatrzymy także przypadek służb, które Pegasusa wykorzystują zgodnie z prawem i we współpracy z operatorem GSM (a to też już się zdarzało w przeszłości), to w ogóle nie trzeba nikogo nakłaniać do kliknięcia w link aby go zainfekować — operator, jeśli chce, może selektywnie danej osobie przekierować połączenie na serwer infekujący Pegasusem wykonując tzw. atak Man in the Middle, co znacznie ułatwi robotę służbom. I właśnie dlatego powinniście korzystać z VPN-ów (wychodząc na świat w kraju, którego służby na was nie polują ;) — my standardowo polecamy NordVPN, który ma klienty na każdy system operacyjny. Ale VPN to tylko jedna z metod obniżania ryzyka i podnoszenia poprzeczki tym, którzy chcieli by Was zaatakować. Aby “nie dać się zhackować” rzeczy do zrobienia jest więcej… Aktualizacja 21:31 Jak podaje TVN, istnieje kolejna faktura opłacona przez CBA, tym razem na 33 miliony złotych. Jej przedmiotem jest najprawdopodobniej właśnie Pegasus, a opisywane przez CitizenLab operacje i kryptonim ORZELBIALY — wiele na to wskazuje — należą do CBA. Przeczytaj także:
Bitcoin to cyfrowy system gotówkowy. Różnica między używaniem bitcoina a zwykłymi pieniędzmi polega na tym, że bitcoiny można wykorzystywać bez konieczności łączenia z nimi jakiejkolwiek tożsamości rzeczywistego świata. Kopanie bitcoinów to proces, w którym transakcje są weryfikowane i dodawane jako blockchain. Ten proces jest niezwykle ważny, ponieważ utrzymuje stabilną i bezpieczną sieć bitcoin. To jednak nie powstrzymuje cyberprzestępców przed atakowaniem użytkowników bitcoinów. Poniżej przedstawiono ilustrację przepływu bitcoinów Przegląd złośliwych koparek bitcoinów Termin „Bitcoin-Miner malware” odnosi się do złośliwego oprogramowania, którego cyberprzestępcy używają do instalowania koparek bitcoinów w systemie użytkownika bez jego zgody. W Quick heal zaobserwowaliśmy, że większość szkodliwych programów należących do tej kategorii nie posiada żadnych plików. Czym są bezplikowe malware? Bezplikowe złośliwe oprogramowanie jest odmianą złośliwego kodu, który wpływa na twój system bez zostawiania żadnego pliku. Bezplikowe złośliwe oprogramowanie jest zapisywane bezpośrednio w roboczej pamięci komputera, zwanej pamięcią RAM, a jego kod jest wstrzykiwany do działających procesów, takich jak (główny plik wykonywalny przeglądarki Internet Explorer). W jaki sposób koparka bitcoinów rozprzestrzenia się i infekuje? Malware Bitcoin Miner rozprzestrzenia się za pomocą różnych metod, takich jak załączniki wiadomości e-mail i zainfekowane strony internetowe. Mogą zostać upuszczone lub pobrane przez inne złośliwe oprogramowanie. Użytkownicy przeglądający złośliwe witryny mogą również nieświadomie pobrać je ze swojego systemu. Widzieliśmy także Tweety ze złośliwymi skróconymi linkami, po kliknięciu w które może zostać pobrane malware. Stwierdzono również, że cyberprzestępcy wykorzystują lukę w sieci, aby zainfekować system użytkownika złośliwym oprogramowaniem Bitcoin Mining. Gdy złośliwe oprogramowanie górnicze Bitcoin zostanie zainstalowane w systemie użytkownika, zmusza zainfekowany system do generowania bitcoinów lub dołączenia do puli wydobywczej bez wiedzy użytkownika. Dokładna metoda infekcji tego kopiącego malware nie jest jasna, jednak może wpłynąć na komputer z powodu wykonywania wielu typów złośliwych skryptów (trojanów, robaków i innego złośliwego oprogramowania), które mogły wcześniej zainfekować komputer. Metody dystrybucji i infekcji mogą się różnić w zależności od typu oprogramowania. Jeżeli zauważysz nagły spadek wydajności swojego komputera, może to oznaczać nie tyle, że twój komputer został zainfekowany, ale i to, że jest on wykorzystywany do kopania bitcoinów. Według telemetrii otrzymanej przez Quick Heal Security Labs, złośliwe oprogramowanie górnicze Bitcoin rozprzestrzenia się głównie poprzez przeglądarki, brutalne ataki, odmowę usługi (DoS) i robaki. Jak wykryć kopiące malware? Trudno wykryć ten typ oprogramowania, ponieważ jest on bezplikowy. Poniżej przedstawiono objawy ataku złośliwego oprogramowania Bitcoin Miner na komputer: System się przegrzewa Wykorzystanie procesora i GPU jest wyższe niż zwykle System drastycznie spowalnia Sprzęt może przestać działać normalnie – oznacza to ciągłe wydobywanie bitcoinów Detekcja Quick Heal Quick Heal Security Labs z powodzeniem wykrył miliony złośliwych programów Bitcoin. Poniższy wykres przedstawia statystyki wykrywalności. Jak usunąć kopiące malware? Wykonaj następujące kroki: Zresetuj swoją przeglądarkę Użyj antywirusa Quick Heal Wyczyść rejestr systemu Windows za pomocą narzędzi takich jak Quick Heal PCTuner Jak Quick Heal chroni użytkowników przed tymi zagrożeniami Quick Heal oferuje wielowarstwowe wykrywanie (statyczne i dynamiczne) przeciwko takim zagrożeniom. Ze swoim modułem nowej generacji bazującym na zachowaniu systemu, Quick Heal aktywnie nadzoruje złośliwe działania. Quick Heal blokuje i zapobiega odwiedzaniu złośliwych stron przez użytkowników, chroniąc ichprzed nieświadomym pobieraniem złośliwych plików
Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! klostazy 29 Jul 2006 17:08 9635 #1 29 Jul 2006 17:08 klostazy klostazy Level 23 #1 29 Jul 2006 17:08 Witam Mam problem jak wykryć program, który sam sobie wysyła dane i pobiera, bez mojej wiedzy. Antywirus nie wykrywa AVG Firewall Outpost nie blokuje. Jak ma wykryć ruch sieciowy, by móc go zablokować? #2 29 Jul 2006 17:31 Kolobos Kolobos IT specialist #2 29 Jul 2006 17:31 Skad wiesz, ze w ogole cos zlapales? Przeskanuj system przy pomocy ewido oraz wklej na forum log z hijackthis to zobaczymy jak to wyglada. #3 29 Jul 2006 20:00 xiabn xiabn Level 10 #3 29 Jul 2006 20:00 ja bym polecał Kasperskiego antywirusa - po zassaniu wez sobie zrob uaktualnienie od razu i dopiero przeskanuj, a do tego obowiązkowo ad-aware . oczywiscie skanując kompa koniecznie odłącz sie od neta, powinno pomóc #4 29 Jul 2006 20:16 Józef18 Józef18 Level 32 #4 29 Jul 2006 20:16 Zmień Fierwall'a na Kerio Personal Firewall najlepiej w wersji Pozdrawiam Józef #5 29 Jul 2006 20:26 jankolo jankolo Meritorious for the #5 29 Jul 2006 20:26 xiabn wrote: ja bym polecał Kasperskiego antywirusa Proszę uzasadnić, dlaczego w tym przypadku Kasperky będzie lepszy od AVG. xiabn wrote: powinno pomóc Z tego wynika, że kolega wie, co jest przyczyną takiego zachowania się komputera? Proszę o zdradzenie tej tajemnicy - wraz z uzasadnieniem, naturalnie. Józef18 wrote: Zmień Fierwall'a na Kerio Personal Firewall najlepiej w wersji Proszę o uzasadnienie proponowanej zmiany. Co zrobi Kerio, czego nie robi outpost i dlaczego Kerio w takiej, a nie innej wersji. #6 29 Jul 2006 20:41 paweliw paweliw IT specialist #6 29 Jul 2006 20:41 Dodając do wypowiedzi jankolo: może by też przeskanować komputer także AntiVir-rem, Avastem, NOD-em, Norton Antywirus, Bitdefender i całą masą skanerów on-line itp. Teraz na poważnie: Dopóki klostazy nie zastosuje się do wcześniejszych rad Kolobos-a możemy tylko zgadywać co naprawdę się dzieje w jego systemie. Wszelkie próby "jasnowidztwa" niewiele pomogą. #7 30 Jul 2006 12:29 xiabn xiabn Level 10 #7 30 Jul 2006 12:29 uważam że Kasperski jest lepszy od avasta i starszego nortona - w walce z trojanami, a wiem to z doświadczenia bo i sam przekonałęm sie o nieporadnośći tych dwóch pozastałych programów antywirusowych. Napisałem wcześniej że powinno pomóc - oczywiśćie kierowane słowa te były to pytania z tematu czyli jak wykryć trojana. #8 30 Jul 2006 19:06 klostazy klostazy Level 23 #8 30 Jul 2006 19:06 to jest log: Logfile of HijackThis Scan saved at 19:00:17, on 2006-07-30 Platform: Windows XP Dodatek SP. 1 (WinNT MSIE: Internet Explorer SP1 ( Running processes: E:\WINDOWS\System32\ E:\WINDOWS\system32\ E:\WINDOWS\system32\ E:\WINDOWS\system32\ E:\WINDOWS\system32\ E:\WINDOWS\System32\ E:\WINDOWS\system32\ E:\WINDOWS\ E:\WINDOWS\system32\ E:\WINDOWS\system32\ E:\Program Files\Common Files\Autodata Limited Shared\Service\ E:\PROGRA~1\Grisoft\AVG7\ E:\PROGRA~1\Grisoft\AVG7\ E:\WINDOWS\system32\ E:\Program Files\ewido anti-spyware E:\Program Files\Agnitum\Outpost Firewall\ E:\Program Files\Common Files\SafeNet Sentinel\Sentinel Protection Server\WinNT\ E:\WINDOWS\System32\ E:\PROGRA~1\Grisoft\AVG7\ E:\Program Files\DAEMON Tools\ E:\Program Files\ewido anti-spyware E:\Program Files\Gadu-Gadu\ E:\Program Files\Messenger\ E:\Program Files\SAGEM\SAGEM F@st 800-840\ E:\WINDOWS\System32\ E:\DOCUME~1\klostazy\USTAWI~1\Temp\_tc\ E:\Program Files\Opera\ E:\Documents and Settings\klostazy\Pulpit\ R0 - HKCU\Software\Microsoft\Internet Explorer\Toolbar,LinksFolderName = Łącza O2 - BHO: AcroIEHlprObj Class - {06849E9F-C8D7-4D59-B87D-784B7D6BE0B3} - E:\Program Files\Adobe\Acrobat CE\Reader\ActiveX\ O3 - Toolbar: &Radio - {8E718888-423F-11D2-876E-00A0C9082467} - E:\WINDOWS\System32\ O4 - HKLM\..\Run: [AVG7_CC] E:\PROGRA~1\Grisoft\AVG7\ /STARTUP O4 - HKLM\..\Run: [DAEMON Tools] "E:\Program Files\DAEMON Tools\ -lang 1033 O4 - HKLM\..\Run: [Outpost Firewall] E:\Program Files\Agnitum\Outpost Firewall\ /waitservice O4 - HKLM\..\Run: [OutpostFeedBack] E:\Program Files\Agnitum\Outpost Firewall\ /dump:os_startup O4 - HKLM\..\Run: [!ewido] "E:\Program Files\ewido anti-spyware /minimized O4 - HKLM\..\Run: [NeroFilterCheck] E:\WINDOWS\system32\ O4 - HKCU\..\Run: [Gadu-Gadu] "E:\Program Files\Gadu-Gadu\ /tray O4 - HKCU\..\Run: [MSMSGS] "E:\Program Files\Messenger\ /background O4 - Global Startup: = E:\Program Files\SAGEM\SAGEM F@st 800-840\ O4 - Global Startup: Microsoft = E:\Program Files\Microsoft Office\Office10\ O8 - Extra context menu item: E&ksport do programu Microsoft Excel - res://E:\PROGRA~1\MICROS~2\Office10\ O9 - Extra button: Szybkie dostosowywanie programu Outpost Firewall Pro - {44627E97-789B-40d4-B5C2-58BD171129A1} - E:\Program Files\Agnitum\Outpost Firewall\Plugins\BrowserBar\ O9 - Extra button: Related - {c95fe080-8f5d-11d2-a20b-00aa003c157a} - E:\WINDOWS\web\ O9 - Extra 'Tools' menuitem: Show &Related Links - {c95fe080-8f5d-11d2-a20b-00aa003c157a} - E:\WINDOWS\web\ O16 - DPF: {17492023-C23A-453E-A040-C7C580BBF700} (Windows Genuine Advantage Validation Tool) - O16 - DPF: {6414512B-B978-451D-A0D8-FCFDF33E833C} (WUWebControl Class) - O16 - DPF: {6ABE4BC3-7253-418E-85E8-F334A73154D3} (CSmartClient Object) - O20 - AppInit_DLLs: E:\WINDOWS\System32\ O23 - Service: Autodata Limited License Service - Autodata Limited - E:\Program Files\Common Files\Autodata Limited Shared\Service\ O23 - Service: AVG7 Alert Manager Server (Avg7Alrt) - GRISOFT, - E:\PROGRA~1\Grisoft\AVG7\ O23 - Service: AVG7 Update Service (Avg7UpdSvc) - GRISOFT, - E:\PROGRA~1\Grisoft\AVG7\ O23 - Service: Crypkey License - Kenonic Controls Ltd. - E:\WINDOWS\SYSTEM32\ O23 - Service: ewido anti-spyware guard - Anti-Malware Development - E:\Program Files\ewido anti-spyware O23 - Service: LexBce Server (LexBceS) - Lexmark International, Inc. - E:\WINDOWS\system32\ O23 - Service: Outpost Firewall Service (OutpostFirewall) - Agnitum Ltd. - E:\Program Files\Agnitum\Outpost Firewall\ O23 - Service: Sentinel Protection Server (SentinelProtectionServer) - SafeNet, Inc - E:\Program Files\Common Files\SafeNet Sentinel\Sentinel Protection Server\WinNT\ #9 30 Jul 2006 19:17 Kolobos Kolobos IT specialist #9 30 Jul 2006 19:17 Zainstaluj aktualizacje do IE: W hjt usun: O20 - AppInit_DLLs: E:\WINDOWS\System32\ Plik E:\WINDOWS\System32\ usun z dysku. #10 30 Jul 2006 19:38 marek216 marek216 Company Account Level 43 #10 30 Jul 2006 19:38 wtrącę swoje dwa grosze: ewido po przeskanowaniu najlepiej odinstalować - a trzymanie go w autostarcie to już całkowita przesada #11 30 Jul 2006 19:49 Kolobos Kolobos IT specialist #11 30 Jul 2006 19:49 marek216 Skaner rezydentny i tak bedzie dzialac tylko 30dni (w wersji trial), ale dalej bedzie mozna skanowac recznie, a wiec nie ma sensu odinstalowywac skoro moze sie jeszcze przydac. #12 31 Jul 2006 20:42 klostazy klostazy Level 23 #12 31 Jul 2006 20:42 Kolbos napisał W hjt usun: O20 - AppInit_DLLs: E:\WINDOWS\System32\ Plik E:\WINDOWS\System32\ usun z dysku. Troszkę nie rozumiem co to HJT z dysku usnołem Firewall pokazuje że program łączy się z siecią i po biera pliki i wywsyła. #13 31 Jul 2006 21:04 keendr keendr Level 12 #13 31 Jul 2006 21:04 hjt = Hijackthis:) ja używam NOD32 + Outposta i szczerze powiem, że nie załapałem przez ponad rok żadnego syfu. Nie ma idealnych antyvirusów, każdy ma swoje ulubione mam NOD32 bo działa narazie dobrze, częste aktualizacje i bardzo małe obciążenie dla systemu. log wydaje się być czysty ... pozatym dlaczego uważasz, że coś Ci siedzi w systemie.... #14 31 Jul 2006 21:05 jannaszek jannaszek Level 39 #14 31 Jul 2006 21:05 uruchamiasz hijackthis[skrót] i zaznaczasz ten wpis potem fix checked bodaj a plik usuń z e: ... lokalizacja -jaki masz problem #15 31 Jul 2006 21:44 Kolobos Kolobos IT specialist #15 31 Jul 2006 21:44 klostazy Czy az taki problem sprawia Ci przepisanie mojego nicka bez bledu?! Wklej na forum to co Ci zwraca: tasklist /svc Oraz podaj pid tego svchost'a. #16 03 Aug 2006 15:04 Józef18 Józef18 Level 32 #16 03 Aug 2006 15:04 jankolo wrote: Józef18 wrote: Zmień Fierwall'a na Kerio Personal Firewall najlepiej w wersji Proszę o uzasadnienie proponowanej zmiany. Co zrobi Kerio, czego nie robi outpost i dlaczego Kerio w takiej, a nie innej wersji. Już uzasadniam swoją decyzję nowa wersja Kerio nie posiada pełnej możliwości blokowania (blokuje to co ma w swojej bazie - użytkownik nie ma pełnej kontroli nad zabezpieczeniem systemu) natomiast wersja proponowana zawiera pełną kontrolę nad zabezpieczeniem systemu. Outpost ma brak możliwości śledzenia ataku. Pozdrawiam Józef #17 03 Aug 2006 18:29 isiek78 isiek78 Printers specialist #17 03 Aug 2006 18:29 Ja mam Kapserskyego, ale czasmai pozowlilem na to, żeby wpadł mi jakiś trojan, czasami Kaspersky sobie nie radził, ale za to Ewido szedł jak szalony niszczac paskudztwo, najlepiej w trybie awaryjnym. #18 03 Aug 2006 20:47 klostazy klostazy Level 23 #18 03 Aug 2006 20:47 kolobos sorki za literki, jakiś chohlik zjadł mi literkę. To jest to, co mi napisałeś tak misię wydaje, że oto chodziło.
jak wykryć trojana na komputerze